Nowy elektryczny Mercedes GLC (2025): 710 km zasięgu i koniec obaw o ładowanie

Świat motoryzacji elektrycznej pełen jest obietnic. Ale dla wielu kierowców wciąż istnieją dwie fundamentalne bariery: obawa o realny zasięg i frustrująco długi czas ładowania. Mercedes-Benz, prezentując na targach IAA Mobility 2025 w pełni elektrycznego GLC (oficjalnie: Mercedes-Benz GLC with EQ Technology), nie składa kolejnej obietnicy. On dostarcza rozwiązanie, którego dostępność w salonach planowana jest na wiosnę 2026 roku.

Spis treści

  1. Koniec obaw o zasięg i ładowanie

  2. Sekret przewagi: architektura 800 v

  3. Porównanie z konkurencją

  4. Oficjalna galeria zdjęć

  5. Najważniejsze pytania i odpowiedzi (FAQ)

To nie jest po prostu kolejna elektryczna wersja znanego SUV-a. To przemyślana od podstaw konstrukcja, która bezpośrednio adresuje i eliminuje największe wątpliwości związane z autami na prąd. Jako eksperci Mercedes-Benz Garcarek, przeanalizowaliśmy twarde dane techniczne i innowacje, które sprawiają, że ten model to prawdziwy przełom.

Koniec wymówek: zasięg i ładowanie, które rozwiewają wątpliwości

Zacznijmy od konkretów, które mają największe znaczenie w codziennym użytkowaniu i podczas długich podróży.

Rekordowe 710 km zasięgu: podróżuj bez ograniczeń

Nowy elektryczny GLC oferuje zasięg do 710 km (WLTP) na jednym ładowaniu. To nie jest wartość teoretyczna, ale wynik zaawansowanej technologii i realnej efektywności. Taki zasięg pozwala na bezstresowe pokonanie trasy z Warszawy do Trójmiasta i z powrotem, bez konieczności szukania ładowarki. To ostateczny koniec lęku przed zasięgiem. Kluczem jest tu bateria nowej generacji o pojemności 94 kWh netto, wykorzystująca innowacyjne ogniwa z anodą wzbogaconą tlenkiem krzemu (Si-O) i grafitem.

Nieco ponad 20 minut do 80%: ładowanie szybkie jak kawa

Drugą rewolucją jest szybkość uzupełniania energii. Dzięki maksymalnej mocy ładowania DC sięgającej ponad 320 kW, nowy elektryczny GLC ładuje się niemal trzykrotnie szybciej niż jego poprzednik, model EQC. Co to oznacza w praktyce?

  • Nieco ponad 20 minut, by naładować baterię od 10 do 80%.

  • Zaledwie 10 minut postoju, by zyskać do 303 km dalszej jazdy.

To wartości, które zmieniają zasady gry i sprawiają, że podróżowanie elektrykiem jest coraz bliżej wygody auta spalinowego.

Technologiczny fundament przewagi: architektura 800V

Tak imponujące parametry nie biorą się znikąd. Sercem układu jest architektura o napięciu 800V, która stanowi kluczowy element nowej, wszechstronnej platformy MMA (Mercedes-Benz Modular Architecture). To nowa strategia marki, która będzie fundamentem dla całej gamy przyszłych aut elektrycznych. To właśnie ta technologia stanowi klucz do rynkowej przewagi.

Wyższe napięcie pozwala na przesyłanie tej samej mocy przy dwukrotnie niższym natężeniu prądu w porównaniu do standardowych instalacji 400V, co przynosi lawinę korzyści: od mniejszych strat ciepła, przez wyższą sprawność dzięki falownikom z węglika krzemu (SiC), po lżejszą konstrukcję.

Ale Mercedes poszedł o krok dalej. Cały ekosystem został zaprojektowany na nowo. Innowacyjny układ hamulcowy One-Box inteligentnie łączy potężną rekuperację (do 300 kW) z hamowaniem ciernym, co w ponad 99% przypadków pozwala na komfortową jazdę "jednym pedałem". Co więcej, jako pierwszy producent, Mercedes wprowadza zintegrowaną funkcję rezerwacji punktów ładowania, a sam pojazd jest już technicznie przygotowany na ładowanie dwukierunkowe (V2H/V2G), mogąc w przyszłości stać się magazynem energii dla Twojego domu.

Dynamiczna cisza i spokój na lata

Nowy wymiar osiągów

Moc w samochodzie elektrycznym to zupełnie inne doświadczenie. Nowy GLC 400 4MATIC dysponuje mocą 490 KM (360 kW). Potężny moment obrotowy dostępny jest natychmiast, co zapewnia bezgłośne, płynne i wciskające w fotel przyspieszenie. Sprint od 0 do 100 km/h zajmuje zaledwie 4,3 sekundy.

Co z serwisem i utrzymaniem?

Posiadanie tak zaawansowanego auta to także komfort psychiczny. Elektryczny układ napędowy ma znacznie mniej części eksploatacyjnych niż silnik spalinowy, co przekłada się na niższe koszty serwisowania. A nasi certyfikowani technicy w Garcarek, szkoleni bezpośrednio przez producenta, są gwarancją, że Twój elektryczny GLC otrzyma opiekę na najwyższym poziomie.

Inteligentny luksus: design i technologia, które Cię rozumieją

Nowy elektryczny GLC zrywa z obłą stylistyką pierwszych modeli EQ na rzecz bardziej klasycznych, muskularnych proporcji. Wnętrze to jednak zupełnie nowy wymiar – to kwintesencja cyfrowego, inteligentnego luksusu.

Sercem kokpitu jest system operacyjny MB.OS, prawdziwy "supermózg" napędzany sztuczną inteligencją. Jako pierwszy na świecie integruje on AI od Microsoftu i Google, dzięki czemu uczy się Twoich nawyków, by każda podróż była bardziej intuicyjna.

Całość jest prezentowana na opcjonalnym, gigantycznym ekranie MBUX Hyperscreen. Ale luksus to detale. To opcjonalny, panoramiczny dach SKY CONTROL, w którym zintegrowano 162 podświetlane gwiazdy, tworząc nad Twoją głową prywatne, nocne niebo. To także bycie pierwszym producentem na świecie, który oferuje w pełni wegańskie wnętrze, certyfikowane przez The Vegan Society, udowadniając, że najwyższa jakość może iść w parze ze zrównoważonym rozwojem.

Nowy lider? Jak elektryczny GLC zmienia układ sił w segmencie premium

Aby w pełni zrozumieć skalę postępu, jaką oferuje nowy elektryczny GLC, warto zestawić go z modelami, które obecnie

Parametr Mercedes-Benz GLC EQ (2026) BMW iX3 (obecny) Audi Q4 55 e-tron (obecny) Volvo XC40 Twin (obecny)
Maks. Zasięg (WLTP) do 710 km ~471 km ~562 km ~573 km
Maks. Moc 490 KM 286 KM 340 KM 408 KM
Maks. Moc Ładowania DC do 330 kW do 150 kW do 175 kW do 200 kW
Architektura 800V 400V 400V 400V

Tabela jasno pokazuje, że elektryczny GLC już na starcie technologicznie deklasuje całą obecną stawkę. Jednak prawdziwy obraz rynku w 2026 roku będzie jeszcze ciekawszy.

Starcie Gigantów: elektryczny GLC kontra BMW "Neue Klasse"

Debiut rynkowy Mercedesa GLC wiosną 2026 roku zbiegnie się w czasie z premierą nowego konkurenta od BMW, opartego na rewolucyjnej platformie "Neue Klasse". BMW również zapowiada architekturę 800V i przełomową wydajność. To oznacza, że będziemy świadkami bezpośredniego starcia dwóch wizji przyszłości luksusowej motoryzacji. Premiera elektrycznego GLC to potężny ruch wyprzedzający ze strony Mercedesa – marka nie tylko rzuca rękawicę obecnym rywalom, ale pokazuje, że jest w pełni gotowa na nadchodzącą, nową generację elektrycznych SUV-ów premium.

Nasza ocena: dla kogo jest nowy elektryczny GLC?

Na podstawie naszej analizy jasno widać, że nowy elektryczny GLC to propozycja dla świadomego klienta, który nie chce już iść na żadne kompromisy.

  • Jeśli obawiałeś się zasięgu i ładowania: Ten model został zaprojektowany, by rozwiązać Twoje problemy. Długie trasy stają się bezstresowe, a postoje na ładowanie skracają się do minimum.

  • Jeśli cenisz technologię, która ma realne znaczenie: Architektura 800V, system MB.OS i innowacje w ładowaniu to nie marketing, a realna przewaga, którą odczujesz każdego dnia.

  • Jeśli oczekujesz wszechstronności i luksusu: Dzięki technologii z Klasy S, takiej jak zawieszenie AIRMATIC i skrętna tylna oś, ten SUV oferuje niezrównany komfort. Do tego dochodzi większa przestrzeń na nogi niż w wersji spalinowej, przedni bagażnik (frunk) o pojemności 128 litrów i potężny uciąg przyczepy do 2,4 tony – to najbardziej wszechstronny elektryczny SUV w swojej klasie.

Tak wygląda elektryczny Mercedes GLC (2026): galeria i zdjęcia

.

Najważniejsze pytania i odpowiedzi (FAQ)

Kiedy dokładnie elektryczny Mercedes GLC będzie dostępny w Polsce i jaka będzie jego cena?

Oficjalny debiut w polskich salonach planowany jest na wiosnę 2026 roku. Mercedes-Benz nie opublikował jeszcze oficjalnego cennika. Biorąc jednak pod uwagę pozycjonowanie modelu, spodziewamy się, że ceny będą konkurencyjne wobec kluczowych rywali w segmencie premium, odzwierciedlając jednocześnie znaczący postęp technologiczny.

Czy architektura 800V oznacza, że nie będę mógł ładować auta na popularnych ładowarkach 400V?

Absolutnie nie. Samochód jest w pełni kompatybilny ze stacjami ładowania 400V. Pokładowa elektronika, w tym zaawansowane konwertery, automatycznie dostosowuje się do napięcia ładowarki. Oznacza to, że możesz bez problemu korzystać z całej istniejącej infrastruktury.

Czy nowy elektryczny GLC to następca modelu EQC?

Tak, w praktyce jest on następcą modelu EQC. Kluczowa różnica polega na tym, że EQC bazował na platformie zaadaptowanej z wersji spalinowej, podczas gdy nowy elektryczny GLC został zbudowany od podstaw na dedykowanej architekturze dla aut elektrycznych (MMA), co pozwoliło na osiągnięcie znacznie lepszych parametrów.

Jak wygląda kwestia ładowania w domu?

Najwygodniejszym i rekomendowanym rozwiązaniem jest montaż domowej stacji ładowania typu Wallbox, która pozwala naładować auto przez noc z mocą do 22 kW. Oczywiście możliwe jest też ładowanie z tradycyjnego gniazdka, ale jest to znacznie wolniejszy proces. Jako dealer Mercedes-Benz oferujemy pełne wsparcie w doborze i instalacji odpowiedniego Wallboxa.

W jednym zdaniu: co jest największą przewagą nowego elektrycznego GLC?

Bezkompromisowe połączenie rekordowego zasięgu (do 710 km) i ultraszybkiego ładowania (poniżej 20 minut do 80%) dzięki architekturze 800V, opakowane w inteligentny luksus i jakość wykonania, jakiej oczekujesz od Mercedesa.

Podsumowanie

Premiera elektrycznego Mercedesa GLC to znacznie więcej niż debiut kolejnego modelu. To dowód na to, że era bezkompromisowej elektromobilności w segmencie premium właśnie się rozpoczęła. Mercedes nie tylko odpowiedział na potrzeby rynku – on wyznaczył zupełnie nowy standard.

Powyższa analiza opiera się na oficjalnych danych premierowych. Możecie być jednak pewni, że gdy tylko pierwsze egzemplarze elektrycznego GLC trafią do Polski, podzielimy się z Wami naszymi wrażeniami z jazd testowych i codziennego użytkowania.

Chcesz jako pierwszy w Polsce dowiedzieć się, kiedy nowy elektryczny Mercedes-Benz GLC pojawi się w naszym salonie? Zapisz się na nasz newsletter, a nie ominie Cię żadna informacja o premierach i możliwościach jazd testowych.

.
Next
Next

Czy ASO Mercedes-Benz musi być drogie? Obliczamy, kiedy oszczędność staje się kosztem