Wszystko co musisz wiedzieć o hybrydach Mercedes-Benz

Elektryczne auto do miasta i spalinowe w trasę - takie rozwiązanie wielu kierowcom wydaje się dziś najlepsze, ale jednocześnie jest bardzo kosztowne. Dlaczego więc nie połączyć tych dwóch samochodów w jeden?

mercedes_hybrydy-01-1920w_wynik.jpg

Zalety samochodu napędzanego wyłącznie prądem w mieście są niezaprzeczalne. Zero wibracji w kabinie, zero dźwięków układu napędowego, a do tego jeszcze można dołożyć bezkonkurencyjną zrywność i dynamikę podczas ruszania - co w szarpanej jeździe miejskiej i przy włączaniu się do ruchu może być nieocenione.

Z drugiej strony takie auta w dłuższych trasach przeważnie nie są aż tak dobre, jak ich spalinowi konkurenci. Głównie ze względu na zasięg, który nie tylko jest niższy niż zasięg samochodu z napędem konwencjonalnym, ale też uzupełnianie energii trwa zdecydowanie dłużej niż tankowanie. Konieczne jest też poszukiwanie odpowiednich stacji ładowania, których jest aktualnie zdecydowanie mniej niż klasycznych stacji paliwowych. Dodatkowym problemem jest też pojemność zestawu akumulatorów - jeśli będziemy chcieli naładować go z domowego gniazdka, może to zająć nawet kilka dni. Jeśli zamarzy nam się naładować go szybciej, musimy zainwestować w odpowiednią stację ładującą - o ile mamy w domu odpowiednią instalację.

Hybrydy typu plug-in większość z tych problemów rozwiązują w całości. W trasie możemy korzystać z silnika spalinowego, wspomaganego jednostką elektryczną, uzupełniając paliwo w kilka minut na tradycyjnej stacji benzynowej. Kiedy jednak wjedziemy do miasta, możemy przełączyć się w tryb elektryczny i korzystać ze wszystkich zalet napędu tego typu. Zasięg hybryd typu plug-in na prądzie nie jest wprawdzie tak duży, jak samochodów elektrycznych (przeważnie ok. 40-100 km), ale do jazdy miejskiej jest w zupełności wystarczający. Dodatkowo mniejszy zestaw akumulatorów sprawia, że bez większych problemów naładujemy go przez noc z domowego gniazdka, a na stacji szybkiego ładowania uzupełnienie zapasu energii zajmie faktycznie kilkanaście lub maksymalnie kilkadziesiąt minut.

Dostajemy więc jedno z najlepszych dostępnych dziś połączeń obu światów - auto elektryczne, które w każdej chwili może stać się spalinowym. Albo spalinowe, które w razie potrzeby staje się elektryczne. Wybór zależy tylko od nas i od naszych preferencji.

Wśród jakich hybryd możemy wybierać, z jakich najważniejszych elementów składają się hybrydowe układy napędowe i czy musimy liczyć się z jakimikolwiek kompromisami?

250 e

Układ hybrydowy stosowany w Mercedesie Klasy A oraz Klasy B. Podstawową jednostką napędową jest tutaj bardzo udany i znany chociażby z wersji A 200 czterocylindrowy silnik benzynowy 1.33, uzupełniony o silnik elektryczny o mocy 75 kW. Sumarycznie taki zestaw dostarcza 218 KM, co przekłada się m.in. na sprint do 100 km/h w zaledwie 6,6 s - jest to przy okazji jeden z najlepszy wyników w całej rodzinie Klasy A. Lepsze osiągi mają tylko wersje AMG oraz A 250. Klasa B 250 e z układem hybrydowym jest z kolei drugą najmocniejszą wersją silnikową w gamie (6,8 s).

Przewagą A 250 e i B 250 e nad spalinowymi odpowiednikami są jednak nie tylko osiągi, a przede wszystkim elektryczny zasięg. W tym trybie oba modele potrafią przejechać nawet do 70 km, ani razu nie uruchamiając silnika konwencjonalnego. Biorąc pod uwagę standardowe dzienne przebiegi większości kierowców (do 40 km), oznacza to, że często całą dzienną trasę będzie można pokonać właśnie w trybie elektrycznym - dopiero na weekendowy wyjazd w dłuższą podróż będzie trzeba sprawdzić, czy mamy w baku odpowiednio dużo benzyny.

Wbrew pozorom silnik elektryczny w obu autach przyda się również podczas tych dłuższych wypadów. O ile bowiem maksymalna prędkość hybrydowej Klasy A i B to 235 km/h, o tyle aż do 140 km/h możemy przemieszczać się z wykorzystaniem samego silnika elektrycznego. Jeśli napotkamy przy tym po drodze stację szybkiego ładowania, od 0 do 80 proc. pojemności akumulatora uzupełnimy w zaledwie 25 minut i możemy jechać dalej. Jeśli takiej stacji nie będzie, możemy skorzystać ze standardowych ładowarek, zatankować najzwyklej na świecie benzynę na najbliższej stacji albo skorzystać z trybu hamowania rekuperacyjnego z odzyskiwaniem energii (5 poziomów do wyboru) i w ten sposób zbierać energię po drodze.

Inżynierowie Mercedesa zadbali też o to, żeby pakiet akumulatorów (pojemność 15,6 kWh) nie ograniczał funkcjonalności samochodu. Przeprojektowanie m.in. układu wydechowego i zmiana lokalizacji zbiornika paliwa pozwoliły zachować pojemność bagażnika niemal nietkniętą. Jednocześnie kupujący A 250e albo B 250e będą mogli cieszyć się chociażby ze standardowego wyposażenia w postaci systemu wstępnej klimatyzacji wnętrza, którą można sterować z poziomu telefonu.

Niedługo do oferty Mercedesa dołączą też modele CLA 250 e oraz GLA 250 e.

300 e

Układ napędowy przeznaczony dla większych samochodów i bardziej wymagających użytkowników. Znajdziemy go m.in. w Mercedesie Klasy C 300 e (kombi i limuzyna), C 300 e 4MATIC (limuzyna), GLC 300 e 4MATIC (SUV i Coupe) oraz E 300 e 4MATIC (limuzyna).

W tym przypadku pod maską wciąż znajduje się benzynowy silnik czterocylindrowy, ale nie ma on już pojemności 1,33 l, a prawie równe 2 litry. Zamiast 218 KM mamy tutaj też do dyspozycji aż 320 KM, a dodatkowo pojawia się opcja napędu na obie osie 4MATIC - standard w przypadku modeli GLC i Klasy E, a także opcja w przypadku Klasy C kombi.

Z racji ogólnych wymiarów samochodów, w których znajdziemy układ 300e, nieco mniejszy jest zasięg możliwy do przejechania wyłącznie na prądzie (akumulatory o pojemności 13,5 kWh). Przykładowo w GLC wynosi on niecałe 50 km, co i tak powinno jednak zaspokoić miejskie potrzeby transportowe większości kierowców. W trasie natomiast do dyspozycji mamy zarówno napęd elektryczny, jak i spalinowy, więc możemy do woli tankować na standardowych stacjach benzynowych, bez nerwowe spoglądanie na wskaźnik zasięgu elektrycznego.

Jednocześnie 320 KM generowanych przez cały układ z powodzeniem wystarczy nawet tym, którzy oczekują bardziej dynamicznej jazdy. Prawie pięciometrowa Klasa E z tym napędem rozpędza się bowiem do 100 km/h w zaledwie 5,8 s. GLC potrzebuje natomiast o 0,1 s mniej na ten sam wyczyn.

300 de

Jedna z ciekawszych propozycji w gamie Mercedesa. Głównie dlatego, że w mieście poruszamy się w trybie wyłącznie elektrycznym, natomiast w trasie nasze auto napędza silnik wysokoprężny, co przekłada się na niższe spalanie i większy zasięg niż w przypadku modeli zasilanych benzyną.

Ten układ znajdziemy m.in. w Klasie C 300 de (limuzyna, kombi), Klasie E 300 de 4MATIC (limuzyna, kombi) oraz E 300 de (kombi), czyli w dużych i wygodnych samochodach dedykowanych właśnie do jazdy na długich trasach. A w tej wersji możemy je traktować także jako auta świetnie nadające się do bezszelestnej jazdy po mieście.

Podstawą hybrydowego układu napędowego w przypadku 300 de jest czterocylindrowa, dwulitrowa jednostka wysokoprężna o mocy 194 KM - ta sama, którą znajdziemy w Klasie E czy GLC pod oznaczeniem 220 d. Tutaj jednak wsparto ją dodatkowym silnikiem elektrycznym o mocy 90 kW, co sumarycznie daje aż 306 KM i moment obrotowy na poziomie aż 700 Nm.

Takie parametry pozwalają rozpędzić się do 100 km/h w dużej Klasie E w zaledwie 5,9 s, przy jednoczesnym zaoferowaniu elektrycznego zasięgu do 47 KM (akumulatory 13,5 kWh) i maksymalnej prędkości na prądzie do ok. 130 km/h. Korzystając z układu hybrydowego można rozpędzić się do 250 km/h, więc nawet niemieckie autostrady bez limitu prędkości nie będą dla nas straszne.

Mimo elektrycznego wsparcia nie zapomniano tutaj o odpowiednio dużym zbiorniku paliwa - w E 300 de ma on pojemność 60 l (opcja), co umożliwi przejechanie ponad 1000 km pomiędzy tankowaniami.

350 de 4MATIC

Najmocniejszy hybrydowy diesel w ofercie Mercedesa, a do tego oferujący największy elektryczny zasięg - przekraczający potencjalnie niemal 100 km. Jedynym samochodem, w którym póki co znajdziemy ten układ, jest GLE 350 de.

Jednostka spalinowa jest przy tym taka sama, jak w 300 de - to dwulitrowy diesel o mocy 194 KM. Mocniejszy (100 kW) jest natomiast silnik elektryczny, a sumaryczna moc układ to 320 KM. Wielkiemu SUV-owi w postaci GLE wystarczy to, żeby do 100 km/h rozpędzić się w 6,8 s.

Nie moc jest jednak największym wyróżnikiem 350 de. Zdecydowano się tutaj bowiem zastosować wyraźnie większy zestaw akumulatorów o pojemności aż 31,2 kWh, co przekłada się na zasięg (mierzony według aktualnego cyklu pomiarowego WLTP) jazdy w trybie elektrycznym równy nawet 99 km. GLE 350 de jest też najszybszą hybrydą Mercedesa, jeśli chodzi o jazdę z wykorzystaniem samego napędu elektrycznego - rozpędzimy się z jego pomocą aż do 160 km/h i dopiero powyżej tej prędkości do akcji wejdzie silnik spalinowy.

To, o czym należy pamiętać w kontekście większego pakietu akumulatorów to to, że naładowanie go ze zwykłego gniazdka w ciągu nocy może być już problematyczne, jeśli rozładujemy go wcześniej całkowicie. Na szczęście GLE 350 de obsługuje szybkie ładowanie, natomiast w domu można zainstalować odpowiedniego wallboxa, który rozwiąże ten problem.

560 e

Najmocniejsza hybryda typu plug-in w ofercie Mercedesa, a jednocześnie jedyny układ hybrydowy w gamie marki, w którym silnik spalinowy ma aż 6 cylindrów i to w układzie V. Znajdziemy go tylko w jednym aucie niemieckiego producenta - w Klasie S 560 e.

I jak to w Klasie S bywa, nie decydowano się tutaj na żadne kompromisy. Jednostka benzynowa generuje aż 367 KM, natomiast w parze z silnikiem elektrycznym dostarcza sumarycznie aż 476 KM i imponujące 700 Nm. Tak zasilana Klasa S 560 e rozpędza się do 100 km/h w zaledwie 5 sekund, osiągając maksymalną prędkość 250 km/h w trybie hybrydowym i ponad 130 km/h w trybie czysto elektrycznym.

Tak dobre osiągi nie stoją jednak na przeszkodzie, żeby Klasa S mogła być w takiej wersji autem całkowicie zeroemisyjnym. Przykładowo w mieście możemy przełączyć się w tryb w pełni elektryczny i przejechać bez większych problemów do 43 KM (pomiar według WLTP). A kiedy wyczerpiemy zgromadzoną w akumulatorach energię (13,5 kWh), możemy albo skorzystać ze stacji ładowania lub szybkiego ładowania, albo zdać się na trzylitrowy silnik benzynowy. W tym przypadku każda z opcji będzie dobrym wyborem.

Previous
Previous

10 pytań i odpowiedzi na temat Predictive Powertrain Control (PPC)

Next
Next

Samochód elektryczny - jakie to przynosi korzyści?