BRABUS: Od garażu do globalnej ikony tuningu

Więcej, szybciej, mocniej, głośniej - jeśli te hasła definiują dla kogoś motoryzację, to jest tylko jedna firma, którą powinien brać pod uwagę, szukając nowego samochodu. To największy niezależny tuner na świecie - BRABUS.

Marzysz o swoim BRABUSIE?

Początki marki BRABUS

Historia BRABUS sięga lat 70., kiedy to firma zaczęła swoją działalność jako mały warsztat tuningowy. Wszystko zaczęło się od pasji młodego Bodo Buschmanna do motoryzacji. Jego pierwsze kroki w drodze do sukcesu były pełne wyzwań, ale również ekscytujących odkryć. Buschmann, zainspirowany brakiem odpowiednich tunerów Mercedesa, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Jego pierwsze modyfikacje Mercedesa W116 szybko przyciągnęły uwagę klientów salonu Mercedesa prowadzonego przez jego ojca. To właśnie wtedy narodziła się idea BRABUS - firmy, która miała na zawsze zmienić oblicze tuningu samochodów.

Pierwsze lata działalności BRABUS były pełne eksperymentów i innowacji. Buschmann nie bał się podejmować ryzyka i wprowadzać nowatorskich rozwiązań, które wyróżniały jego samochody na tle konkurencji. Jego determinacja i wizja szybko przyniosły owoce, a BRABUS zyskał pierwszych poważnych klientów, w tym zamożnych właścicieli Mercedesów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. To był dopiero początek drogi do stania się jednym z najbardziej ekskluzywnych tunerów na świecie.

Historia BRABUS sięga lat 70., kiedy to firma zaczęła swoją działalność jako mały warsztat tuningowy. Jakie były pierwsze kroki w drodze do sukcesu?

.

Zaczęło się... od Porsche.

Choć wiele osób łączy ze sobą AMG i Brabusa, widząc w nich po prostu największych i najbardziej znanych tunerów Mercedesa, oba te przedsiębiorstwa różnią się w niemal każdym, nawet najdrobniejszym aspekcie. Już same początki obu firm były od siebie diametralnie inne. Założyciele AMG tworzyli na bazie limuzyn Mercedesa samochody wyścigowe, którymi można było na co dzień poruszać się po ulicy. Założyciel Brabusa, Bodo Buschmann , chciał natomiast...

... mieć mocny, szybki, sportowy samochód. W latach 70. w Niemczech oznaczało to jedno - chciał mieć Porsche. I miał, co nieszczególnie podobało się jego ojcu, prowadzącemu w rodzimym Bottrop salon Mercedesa.

Młody Bodo, który nie ukończył wtedy jeszcze studiów, nie miał wyboru. Mimo że Mercedesy tamtych czasów nie zapewniały żadnych sportowych doznań, musiał - po namowach ojca - przesiąść się do auta właśnie tej marki. Różnica pomiędzy Porsche a jego nowym Mercedesem Klasy S generacji W116 była jednak na tyle ogromna, że postanowił poszukać sposobu, aby dodać do statecznej, komfortowej i spokojnej limuzyny przynajmniej odrobinę pikanterii.

Poszukiwania firm, które mogłyby się tym zająć, spełzły jednak na niczym. W tamtych latach niewielu było tunerów Mercedesa, a ci, którzy funkcjonowali na rynku, nie oferowali tego, czego oczekiwał Buschmann.

Musiał więc wziąć sprawy w swoje ręce.

Jak zamienić pasję w pracę - na przykładzie marki BRABUS

Hobby, polegające na optymalizacji Mercedesa W116, szybko okazało się czymś więcej niż tylko młodzieńczą fascynacją. Dokonywane przez Buschmanna modyfikacje zaczynały wzbudzać zainteresowanie wśród klientów salonu Mercedesa. Pojawiła się okazja, żeby przekuć pasję w pracę.

Był tylko jeden problem. W latach 70., zgodnie z niemieckim prawem, założenie firmy było możliwe tylko wtedy, kiedy założycieli było co najmniej dwóch. Buschmann zwrócił się więc z prośbą o pomoc do swojego znajomego ze studiów, Klausa Brackmanna . Nie był on wprawdzie zainteresowany tuningiem Mercedesów i niedługo później sprzedał swoje udziały Buschmannowi za symboliczną kwotę, ale pomógł w założeniu firmy i... w pewnym stopniu jest cały czas z Brabusem powiązany.

Nazwa Brabus, która nie zmieniła się od założenia przedsiębiorstwa w 1977 r., jest bowiem kombinacją trzech pierwszych liter z nazwiska Brackmanna (Bra) i Buschmanna (Bus). W ten sposób obaj panowie na zawsze zapisali się w historii motoryzacji, nawet jeśli jej miłośnikiem był tylko jeden z nich.

Luksus i moc

Na pierwszego poważniejszego klienta Brabus nie musiał długo czekać.

Zaledwie dwa lata po założeniu firmy, po modyfikacje Buschmanna zgłosił się zamożny właściciel Mercedesa ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Trzy lata później niemiecki tuner miał już tylu klientów, że zdecydowano się na otwarcie dedykowanego salonu, w którym można było kupić m.in. zmodyfikowanego przez Buschmanna Mercedesa 190.

Różnica między tym, co oferował Brabus, a tym, co oferowały fabrycznie Mercedesy, była gigantyczna. W 1984 r. do salonów tunera trafił model 190EV8 z ośmiocylindrowym silnikiem pod maską, generującym 280 KM. Dla porównania, ówczesna gama silnikowa Mercedesa 190 ograniczała się głównie do 4-cylindrowych jednostek o mocy nieprzekraczającej 150 KM.

Ci jednak, którzy zakładają, że Brabus ograniczał się do przekładania silników z Klasy S do Klasy C, są w sporym błędzie. Już w 1982 r. Buschmann instalował w Mercedesach m.in. systemy multimedialne dla pasażerów tylnego rzędu, natomiast w tym samym roku, w którym światło dzienne ujrzał 190EV8, otwarto nie tylko nową siedzibę Brabusa, ale i dedykowane centrum rozwoju i badań. Na efekty nie trzeba było długo czekać

W 1985 r. Brabus wykazał się kunsztem polegającym nie tyle na brutalnym podniesieniu mocy, ale na przygotowaniu wyjątkowego pakietu aerodynamicznego dla Mercedesa W124 . Wielka, kanciasta limuzyna po odpowiednich modyfikacjach osiągnęła rekordowo niski współczynnik oporu powietrza na poziomie 0,26, co było wynikiem wyjątkowym nie tylko w jej segmencie, ale także w porównaniu do samochodów sportowych.

Ale największe sukcesy Brabusa miały dopiero nadejść

Różnica między tym, co oferował Brabus, a tym, co oferowały fabrycznie Mercedesy, była gigantyczna. W 1984 r. do salonów tunera trafił model 190EV8 z ośmiocylindrowym silnikiem pod maską, generującym 280 KM. Dla porównania, ówczesna gama silnikowa Mercedesa 190 ograniczała się głównie do 4-cylindrowych jednostek o mocy nieprzekraczającej 150 KM.

Ci jednak, którzy zakładają, że Brabus ograniczał się do przekładania silników z Klasy S do Klasy C, są w sporym błędzie. Już w 1982 r. Buschmann instalował w Mercedesach m.in. systemy multimedialne dla pasażerów tylnego rzędu, natomiast w tym samym roku, w którym światło dzienne ujrzał 190EV8, otwarto nie tylko nową siedzibę Brabusa, ale i dedykowane centrum rozwoju i badań.

Na efekty nie trzeba było długo czekać.

W 1985 r. Brabus wykazał się kunsztem polegającym nie tyle na brutalnym podniesieniu mocy, ale na przygotowaniu wyjątkowego pakietu aerodynamicznego dla Mercedesa W124 . Wielka, kanciasta limuzyna po odpowiednich modyfikacjach osiągnęła rekordowo niski współczynnik oporu powietrza na poziomie 0,26, co było wynikiem wyjątkowym nie tylko w jej segmencie, ale także w porównaniu do samochodów sportowych.

Więcej mocy. Więcej cylindrów

Do 1992 r. niemiecki tuner ograniczał się głównie do modyfikowania i montażu silników z sześcioma lub ośmioma cylindrami (np. 190E Brabus 3.6-24). Na początku lat 90. firma uznała jednak, że to zdecydowanie zbyt mało. Że czas na kolejny krok w kierunku kompletnego motoryzacyjnego szaleństwa.

W rezultacie zdecydowano się na realizację pomysłu, którego nikt inny nawet do siebie nie dopuszczał. Pod maską Klasy E W124 zamknięto 12-cylindrowy silnik rozwiercony do 6,9 l, dysponujący mocą na poziomie 501 KM. Zaledwie rok później uznano, że Brabus E69 jest jednak zbyt słaby i poprawiona wersja oferowała już 530 KM.

Nie ten model przyniósł jednak Brabusowi największą sławę. Nie przyniosło jej nawet wprowadzenie w 1995 r. do oferty wyczynowych, węglowo-ceramicznych hamulców.

Modelem, który zmienił wszystko, był Brabus E V12 7.3 S.

Najszybsza limuzyna świata - BRABUS E V12 7.3 S

To właśnie wprowadzona na rynek w 1995 r. Klasa E generacji W210 sprawiła, że o Brabusie usłyszał cały świat. Bodo Buschmann uznał bowiem, że najbardziej odpowiednim do jej napędzania silnikiem będzie gigantyczne V12, ale o pojemności skokowej zwiększonej dodatkowo do 7,3 l. Moc na poziomie ponad 580 KM zapewniła E V12 7.3S na długie lata miejsce w Księdze Rekordów Guinessa, z tytułem najszybszej (ok. 330 km/h) na świecie limuzyny.

Rok później miejsce tuż obok niej zajął Brabus T V12 7.3 S, będący z kolei najszybszym na świecie... kombi (ok. 320 km/h). Gdyby tego było mało, w 1997 r. Brabus uzupełnił swoją kolekcję tytułów o M V12 7.3 S - najszybszego na świecie SUV-a.

1999 rok - BRABUS największym niezależnym tunerem na świecie

1999 r. przyniósł kolejną znaczącą zmianę dla Brabusa. To właśnie w tym roku Mercedes przejął większościowy pakiet udziałów w AMG , czyniąc tym samym z firmy Buschmanna największego niezależnego tunera niemieckiej marki. Rozbudowa zakładów przeprowadzona w tym samym roku sprawiła też, że Brabus stał się nie tylko największym tunerem na Mercedesa, ale i największym niezależnym tunerem na świecie.

Na tym jednak Buschmann nie zamierzał poprzestał.

W 2000 r. do sprzedaży trafiła 400-konna Klasa C W203 z ośmiocylindrowym silnikiem, a rok później postanowiono wyposażyć Klasę E w... ośmiocylindrowego diesla.

Od 2002 r. Brabus - choć na zasadach zupełnie odmiennych od AMG– współpracował też z Daimlerem. Owocem tych działań była rozwijana do dziś linia smart-Brabus. Mikroskopijne samochody miejskie nie oferują wprawdzie zatrważająco mocnych silników, ale dzięki niewielkim rozmiarom i odpowiednim modyfikacjom nie tylko wyglądają zadziornie, ale też potrafią dostarczyć ogrom przyjemności z jazdy.

Partnerstwo z motoryzacyjnym gigantem nie rozleniwiło zespołu Buschmanna. Każdy kolejny model stawał się jeszcze agresywniejszy, jeszcze bardziej luksusowy i jeszcze szybszy. W 2005 r. Klasa E w wersji V12 znów stała się najszybszą na świecie limuzyną, osiągając prędkość 350 km/h.

Nie cieszyła się jednak tym rekordem zbyt długo - zaledwie rok później tytuł ten przejął Brabus Rocket , czyli poprawiony przez Brabusa Mercedes CLS. Jego maksymalna prędkość wynosiła 365 km/h. Do rodziny światowych rekordzistów w 2009 r. dołączył też Mercedes GLK, pod maskę którego włożono silnik V12. W tym samym czasie klienci mogli również zamawiać potężnego i potężnie zmodyfikowanego Mercedesa Klasy C, którego 6,3-litrowa jednostka V12 dysponowała mocą 800 KM i 1420 Nm (ograniczonych do 1100 Nm).

Niemiecki tuner nie bał się nawet zmierzyć z legendą Klasy G . Terenowy pojazd, dzięki odpowiedniej terapii (polegającej m.in. na aplikacji V12 pod maskę), stał się w 2011 r. najpotężniejszym samochodem terenowym w historii.

Brabus-14+E+klasa+V12-960w.jpg

Gdzie kończy AMG, tam Brabus dopiero zaczyna

Przejęcie AMG przez Mercedesa miało dla Brabusa znaczenie nie tylko prestiżowe. Choć specjaliści z Affalterbach dostarczają klientom niesamowite pojazdy, nie mają przy ich tworzeniu aż takiej swobody, jak ich dawni konkurenci z Bottrop. Przychodzi moment, kiedy ktoś mówi stop. Pojawiają się elementy, których AMG nie może wykonać - nawet na zamówienie.

Brabusa wszystkie te ograniczenia nie dotyczą. Cokolwiek chcemy zrobić z wnętrzem naszego samochodu albo jego karoserią - jest to możliwe . Jakiejkolwiek mocy nie miałby poprzedni samochód od Brabusa - kolejny będzie miał więcej. Nasz obecny Mercedes nie jest tak szybki, jak byśmy tego chcieli? Brabus doskonale wie, co z tym zrobić.

Nie ma więc nic dziwnego w tym, że obecnie wiele projektów Brabusa bazuje właśnie na samochodach AMG. Zawrotnie szybkie S63 AMG możemy zmienić u Brabusa w mocarnego Brabusa 700 albo potwornego Brabusa 800. Jeśli to jeszcze nam nie wystarcza, S65 może przeistoczyć się w Brabusa Rocket 900. Brabus 800 na bazie E63S AMG ? Brabus 600 stworzony z GLC 63? Brabus 850 XL z GLS 63? Również znajdują się w ofercie. Warto przy tym wiedzieć, że trzycyfrowe oznaczenia po nazwie modelu oznaczają w tych przypadkach jego moc, wyrażoną w koniach mechanicznych. A niektórzy twierdzą, że to AMG jest szalone…

Modyfikacje Brabusa nie ograniczają się przy tym ani do wersji AMG, ani do samych silników. Jeśli na co dzień poruszamy się Mercedesem E 220d, Brabus też ma dla nas pakiet z odpowiednim zastrzykiem mocy. Jeśli natomiast chcemy odmienić wygląd naszego samochodu, tutaj niemiecka firma zaprasza nas do zupełnie innego świata.

Pakiety aerodynamiczne, kompletnie nowe zderzaki przednie i tylne, dodatkowe spoilery (również przednie i tylne), dyfuzory, końcówki wydechów i całe układy wydechowe, felgi, kompletne wnętrza, tapicerki najwyższej jakości, manetki zmiany biegów, kierownice - Brabus ma w swojej ofercie absolutnie wszystko, by odmienić wygląd naszego Mercedesa, niezależnie od tego, jaki model posiadamy.

A jeśli czegoś nie ma, albo życzymy sobie specyficzną konfigurację, niemal wszystko jest do ustalenia i wykonania. Nie bez powodu Brabus zapewnia, że każdy z jego samochodów jest wyjątkowy i na świecie prawdopodobnie nie ma dwóch dokładnie takich samych egzemplarzy.

Ale czegóż innego spodziewać się po marce, która w swoim tuningowym portfolio ma nie tylko najnowsze Mercedesy, ale też samochody innych marek, a także luksusowe łodzie, supersamochody i auta klasyczne?

Gdzie się podziała gwiazda? Co oznacza litera "B" na masce?

Jedną z charakterystycznych cech samochodów w pełni zmodyfikowanych przez Brabusa jest fakt, że z ich osłony chłodnicy znika trójramienna gwiazda Mercedesa, zastąpiona przez logo tunera.

Powód takiego działania jest prosty - w Niemczech Brabus ma status producenta samochodów i każde auto z takim logo może traktować właśnie jako swoje dzieło. Nic dziwnego - każdy egzemplarz Brabusa to dużo więcej, niż po prostu standardowy Mercedes z przemodelowanym nadwoziem czy podniesioną mocą. 

Już same modyfikacje w silniku robią wrażenie - autorskie, wzmacniane korbowody, tłoki, turbosprężarki, chłodnice, a nawet mocowania silnika - to wszystko tuning, który polega nie tyle na wgraniu prostego programu, co na zaprojektowaniu silnika niemal od nowa.

Daleko idąca ingerencja w pojazdy Mercedesa nie powoduje kompletnej utraty gwarancji. Brabus na terenie Polski udziela bowiem własnej gwarancji na okres do 4 lat lub przebiegu 120 000 km. Co przy znacznych modyfikacjach jest wynikiem wręcz imponującym.

„Nigdy nie pracuj dla pieniędzy, tylko dla pasji”

Jedną z charakterystycznych cech samochodów w pełni zmodyfikowanych przez Brabusa jest fakt, że z ich osłony chłodnicy znika trójramienna gwiazda Mercedesa, zastąpiona przez logo tunera. Powód takiego działania jest prosty - w Niemczech Brabus ma status producenta samochodów i każde auto z takim logo może traktować właśnie jako swoje dzieło. Nic dziwnego - każdy egzemplarz Brabusa to dużo więcej, niż po prostu standardowy Mercedes z przemodelowanym nadwoziem czy podniesioną mocą. Już same modyfikacje w silniku robią wrażenie - autorskie, wzmacniane korbowody, tłoki, turbosprężarki, chłodnice, a nawet mocowania silnika - to wszystko tuning, który polega nie tyle na wgraniu prostego programu, co na zaprojektowaniu silnika niemal od nowa.

Daleko idąca ingerencja w pojazdy Mercedesa nie powoduje kompletnej utraty gwarancji. Brabus na terenie Polski udziela bowiem własnej gwarancji na okres do 4 lat lub przebiegu 120 000 km. Co przy znacznych modyfikacjach jest wynikiem wręcz imponującym.

Brabus-8+S63+800-960w.jpg

Współpraca z Mercedesem

Kluczowym momentem w historii BRABUS była współpraca z Mercedesem. To strategiczne partnerstwo przyniosło korzyści obu markom, umożliwiając im osiągnięcie nowych wyżyn w dziedzinie motoryzacji. Mercedes-Benz, znany ze swojej niezawodności i luksusu, zyskał partnera, który potrafił dodać do ich samochodów jeszcze więcej mocy, stylu i ekskluzywności. Z kolei BRABUS, dzięki wsparciu giganta motoryzacyjnego, mógł rozwijać swoje projekty na niespotykaną dotąd skalę.

Współpraca ta zaowocowała wieloma ikonicznymi modelami, które stały się synonimem luksusu i niezwykłych osiągów. Przykładem może być Brabus Rocket 900, który powstał na bazie Mercedesa CLS i stał się jednym z najszybszych samochodów na świecie. Dzięki tej współpracy, BRABUS mógł również korzystać z najnowszych technologii i innowacji Mercedesa, co pozwoliło im na tworzenie jeszcze bardziej zaawansowanych i wydajnych pojazdów.

Kluczowym momentem w historii BRABUS była współpraca z Mercedesem. Jakie korzyści przyniosła obu markom?

Technologia i wydajność

BRABUS to synonim zaawansowanej technologii i wydajności. Firma nieustannie dąży do przekraczania granic możliwości, wprowadzając innowacje, które rewolucjonizują świat motoryzacji. Inżynierowie Brabusa nie boją się eksperymentować i wprowadzać nowatorskich rozwiązań, które sprawiają, że ich samochody są nie tylko szybsze, ale również bardziej zaawansowane technologicznie.

Jednym z przykładów jest zastosowanie włókna węglowego w konstrukcji samochodów, co pozwala na znaczne obniżenie masy pojazdu przy jednoczesnym zwiększeniu jego wytrzymałości. BRABUS wprowadził również zaawansowane systemy multimedialne i aerodynamiczne pakiety stylistyczne, które nie tylko poprawiają wygląd samochodów, ale również ich osiągi. Dzięki tym innowacjom, BRABUS stał się liderem w dziedzinie tuningu i modyfikacji samochodów, oferując klientom pojazdy, które łączą w sobie luksus, moc i najnowsze technologie.

BRABUS to synonim zaawansowanej technologii i wydajności. Jakie innowacje wprowadziła firma, aby stać się liderem w tej dziedzinie?

Więcej, szybciej, mocniej, głośniej - jeśli te hasła definiują dla kogoś motoryzację, to jest tylko jedna firma, którą powinien brać pod uwagę, szukając nowego samochodu.

Nie, nie chodzi o AMG. O ile ich projekty mogą wydawać się w wielu przypadkach kompletnie szalone, o tyle jest na świecie firma, która nie zna absolutnie żadnych granic. Zawsze chce więcej i zawsze obiecuje więcej. I za każdym razem dotrzymuje swoich obietnic.

Tą firmą jest Brabus.

Jaki to ma sens? - słowami naszego Klienta:

Poznaj całą historię powstania B63s: kliknij tutaj.

Brabus+B63s+modyfikacja+Klasy+S-960w.png

Na: garcarek.pl/brabus poznają Państwo całą historię powstania B63s i pełną wypowiedź Właściciela tego niezwykłego samochodu

Przyjaźń i partnerstwo

Nasze zaangażowanie i wiara w projekty marki BRABUS zaowocowała następującymi tytułami:

Mercedes-Benz Garcarek - Najlepszy Partner Brabus w Polsce w latach:

  • 2012

  • 2013

  • 2014

  • 2015

  • 2016

  • 2017

.
Previous
Previous

Nowy Actros wkracza z nowościami.

Next
Next

Historia Klasy G. Od prostej, niezniszczalnej terenówki do synonimu luksusu