Samochód elektryczny - jakie to przynosi korzyści?

Bezgłośny układ napędowy, świetne osiągi, innowacyjne rozwiązania - o tych zaletach samochodów elektrycznych wie większość kierowców. Ale to nie wszystkie benefity, na które można liczyć.

mercedes+garcarek+samochody+elektryczne+korzyści-03-1920w_wynik.jpg

Jest ich - nawet w Polsce, gdzie auta elektryczne nadal są bardzo nieliczne - całkiem sporo. W tym chociażby:

Wyższa kwota amortyzacji

mercedes+garcarek+samochody+elektryczne+korzyści-05-1920w_wynik.jpg

Z jednej strony samochody elektryczne są przeważnie droższe od spalinowych. Z drugiej - w przypadku zakupu firmowego ta różnica nie musi być wcale taka wielka. Może jej nawet nie być.

Wynika to przede wszystkim z wprowadzonego w 2019 r. podwyższonego limitu amortyzacji dla aut elektrycznych. O ile bowiem osobowe pojazdy spalinowe i hybrydowe obłożone są limitem 150 000 zł, o tyle w przypadku aut elektrycznych limit ten jest o 75 000 zł wyższy i wynosi równe 225 000 zł. Cena samochodu powyżej tej granicy nie może być już traktowana jako koszt uzyskania przychodu.

Oznacza to więc możliwość wygenerowania w ramach amortyzacji zauważalnie wyższych kosztów, a co za tym idzie - obniżenie wysokości należnych podatków. Oszczędności mogą wynieść nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych w skali kilku lat, więc im droższy samochód planujemy kupić, tym bardziej auto elektryczne może się opłacać.

Zanim więc odrzucimy samochody elektryczne jako zbyt drogie, warto policzyć, czy przypadkiem po uwzględnieniu odpisów amortyzacyjnych nie okażą się one dużo atrakcyjniejsze finansowo.

Jazda po buspasach

Zgodnie z ustawą o elektromobilności, kierowcy samochodów w pełni elektrycznych - a więc nie hybryd czy hybryd typu plug-in - mogą się poruszać tzw. buspasami w polskich miastach. Dzięki temu nie musimy stać w korkach razem z kierowcami pojazdów z napędem konwencjonalnym - jeśli mamy do dyspozycji pas dla komunikacji miejskiej, możemy z niego skorzystać.

Nie są przy tym jak na razie nałożone żadne dodatkowe wymagania. Auto nie musi być nawet specjalnie oznaczone, choć istnieją już odpowiednie rejestracje dla aut elektrycznych, więc ewentualna identyfikacja jest łatwa. Teoretycznie ustawa wprowadza możliwość nałożenia minimalnego limitu osób przewożonych w takich pojeździe, ale jak na razie nie zdecydował się na to żaden zarządca dróg w Polsce.

Jedynym ograniczeniem tego bonusu jest to, że ustawodawca przewidział opcję dopuszczenia samochodów elektrycznych do jazdy po buspasach tylko do 2026 r. Jeśli jednak w Polsce nadal nie będzie tylu aut na prąd, żeby te buspasy zakorkować, można zapewne liczyć na przedłużenie tego przywileju.

Darmowe parkowanie

Kolejny przywilej, który przyda się zwłaszcza tym, którzy nie tylko dużo jeżdżą po mieście, ale i często muszą w nim parkować. Jeśli zdecydują się na samochód elektryczny, nie będą musieli kupować biletów parkingowych.

Ponownie, tak jak w przypadku buspasów, nie trzeba spełniać żadnych dodatkowych wymogów. Nie trzeba też przyklejać na samochodów żadnych dodatkowych naklejek, choć wielokrotnie pojawiały się głosy, że mogą one ułatwić pracę kontrolerom, którzy niekoniecznie muszą rozpoznawać wszystkie wersje i modele samochodów. Nowe tablice dla aut elektrycznych rozwiązują jednak dość skutecznie ten problem.

Jedyne, o czym należy pamiętać, to oczywiście to, że z opłaty zwolnieni jesteśmy wyłącznie w przypadku parkowania w strefach płatnego parkowania na drogach publicznych. Wszystkie prywatne parkingi (np. parkingi pod sklepami itd.) nadal pozostają płatne, aczkolwiek nie w każdym przypadku.

Wiele sklepów, szczególnie tych wielkopowierzchniowych, instaluje na swoich parkingach ładowarki dla aut elektrycznych, jednocześnie wydzielając przy nich bezpłatne parkingi dla tego typu pojazdów. Możemy więc jednocześnie skorzystać z darmowego parkingu, podładować akumulatory i jeszcze zrobić zakupy.

Wjazd do stref czystego transportu

Tutaj trzeba zaznaczyć, że póki co jest to głównie obietnica - w Polsce jak na razie na wydzielenie strefy czystego transportu zdecydował się wyłącznie (i to na krótki czas) Kraków, natomiast kolejne miasta dopiero analizują taką możliwość.

Nie zmienia to jednak faktu, że w ślad za Europą Zachodnią, prawdopodobnie i w Polsce niedługo zaczną pojawiać się kolejne strefy, do których samochodem spalinowym nie będzie można wjechać albo będzie to wymagać uiszczenia dodatkowej opłaty.

W przypadku samochodu elektrycznego takie zmiany w Polsce nie będą nas w ogóle interesować - podobnie jak podczas przejazdów po Europie. Swobodnie będziemy mogli wjeżdżać do stref nawet położonych przy samym centrum odwiedzanego miasta, nawet jeśli posiadacze aut spalinowych będą musieli obejść się smakiem i zaparkować pojazd np. kilka kilometrów wcześniej.

Możliwość obniżenia kosztów paliwa

mercedes+garcarek+samochody+elektryczne+korzyści-02-1920w_wynik.jpg

W przypadku aut spalinowych nie mamy żadnego wpływu na to, ile kosztuje nas przejechanie jednego kilometra - pomijając może szukanie stacji z najtańszym paliwem czy oszczędną jazdę.

Z autami elektrycznymi jest trochę inaczej, zaczynając od tego, że możemy wybierać, gdzie i kiedy je ładujemy. Przykładowo możemy ładować samochód w domu, w nocy, korzystając z tzw. drugiej taryfy, ale możemy też np. skorzystać z miejskich szybkich ładowarek podczas zakupów - w zależności od tego, co się bardziej opłaca.

Możemy też - szczególnie teraz, kiedy rozwiązanie to jest dodatkowo dotowane przez państwo - zainwestować w panele fotowoltaiczne. Nie trzeba ich przy tym kupować wyłącznie z myślą o ładowaniu samochodu - przy odpowiedniej powierzchni mogą wygenerować znaczne oszczędności także w kwestii domowego zużycia energii. A im więcej będziemy tej energii generować i pobierać (a akumulatory aut elektryczny są jednak spore), tym szybciej cała inwestycja nam się zwróci, a potem zacznie przynosić realne oszczędności.

Nie trzeba przy tym inwestować w skomplikowane instalacje z dodatkowymi akumulatorami zewnętrznymi do przechowywania energii - możemy przechwyconą energię wysyłać do sieci, a potem bezpłatnie pobierać 80% (70% dla instalacji powyżej 10 kW) z tego, co wysłaliśmy. Czyli za każdą zebraną i przesłaną kWh możemy pobrać za darmo 0,8 kWh, niezależnie od pory dnia. Nie jest więc tak, że musimy z ładowaniem auta czekać na słoneczny dzień albo w ogóle na dzień - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby auto naładować nawet całkowicie za darmo w nocy, o ile tylko prześlemy do sieci wcześniej odpowiednią ilość energii.

A kierowcy samochodów spalinowych w tym czasie będą dalej zastanawiać się, czy ceny paliwa znów nie pójdą w górę, i na której stacji zatankować następnym razem...

Previous
Previous

Wszystko co musisz wiedzieć o hybrydach Mercedes-Benz

Next
Next

Docieranie silnika w nowym samochodzie - możesz na tym tylko zyskać