Docieranie silnika w nowym samochodzie - możesz na tym tylko zyskać

Odbieramy nowy samochód, wyjeżdżamy w trasę i pierwsze co chcemy zrobić, to sprawdzić pełnię jego możliwości. Ostrożnie - to może być poważny błąd.

Docieranie_silnika_Mercedes_Garcarek_01-1920w_wynik.jpg
.

Przez ostatnie lata utarło się przekonanie, że w nowych samochodach podzespoły silnikowe wykonywane są z mikroskopową precyzją, wszystkie materiały (w tym smarne) są lepsze niż kiedyś, a i spasowanie ich nie pozostawia miejsca na najmniejsze niedoskonałości. Dodatkowo systemy pokładowe potrafią bronić auto przed zbyt intensywną eksploatacją w początkowej fazie użytkowania. W związku z tym nieco zapomniane zostało tzw. docieranie silnika, które miało na celu lepsze dopasowanie do siebie części, co z kolei przekładało się m.in. na dłuższą żywotność jednostki napędowej.

Niestety przekonanie o tym, że współczesne silniki są dużo lepsze, wykonane bardziej precyzyjnie i nie wymagają docierania, jest tylko częściowo prawdziwe. Owszem, proces produkcji, montażu i zastosowane materiały znacząco różnią się od tych, które stosowano lata czy dekady temu. Natomiast docieraniu silnika nie należy zapominać - możemy bowiem na tym tylko zyskać.

Docieranie silnika - na czym polega?

Docieranie_silnika_Mercedes_Garcarek_07-1920w_wynik.jpg

W samym procesie docierania silnika nie ma nic przesadnie skomplikowanego - jedyne, o czym trzeba pamiętać, to powstrzymywanie przez początkowy okres jazdy nowym autem swoich zapędów do testowania możliwości nowego pojazdu.

W skrócie: musimy jeździć spokojnie i... to właściwie tyle.

Docieranie polega bowiem na przejechaniu początkowych kilku tysięcy kilometrów w maksymalnie średnim zakresie prędkości obrotowych, bez gwałtownych przyspieszeń z pedałem gazu w podłodze i bez szarpanej, dynamicznej jazdy. Wbrew pozorom nie musi być to jednak np. jazda autostradowa ze stałymi prędkościami - równie dobrze możemy silnik docierać podczas jazdy mieszanej lub miejskiej, choć w tym ostatnim przypadku warto unikać częstego gaszenia i uruchamiania samochodu.

Nie jest przy tym tak, że cała odpowiedzialność za proces docierania silnika spoczywa na pierwszym użytkowniku. Jeszcze zanim odbierze on nowy samochód, jego silnik jest wstępnie docierany w fabryce. To jednak zaledwie kilkadziesiąt kilometrów, podczas gdy wciąż zaleca się wykonywanie docierania przez co najmniej 1000, a czasem i więcej kilometrów.

Co daje nam taka ostrożność? Pozwoli ona silnikowym podzespołom lepiej dopasować się do siebie, co w niedalekiej przyszłości może przełożyć się m.in. na niższe spalanie paliwa, natomiast w dalszej przyszłości - na dłuższą żywotność jednostki napędowej i mniejsze zużycie oleju silnikowego przy większych prędkościach.

Docieranie silnika jest też szczególnie istotne przy silnikach w samochodach sportowych i wyczynowych, które konstruowane są na nieco innych zasadach, a później pracują też w innych warunkach niż jednostki cywilne. W ich przypadku o docieraniu należy pamiętać właściwie zawsze po zakupie, nawet jeśli chęć wciśnięcia gazu do podłogi będzie próbowała przejąć nad nami kontrolę.

Docieranie silnika - jak dokładnie wygląda w samochodzie osobowym?

Za przykład można wziąć Mercedes-Benz Klasy A - szczegółowe instrukcje w jego przypadku są tożsame z tymi dla większości pozostałych modeli osobowych naszej marki.

Jeśli więc wyjeżdżamy nową Klasą A z salonu, powinniśmy pamiętać przede wszystkim o tym, że:

  • proces docierania trwa około 1500 pierwszych kilometrów,

  • w tym czasie powinniśmy jeździć ze zmienną prędkością i zmienną prędkością obrotową (czyli jazda ze stałą prędkością po autostradzie nie jest najlepszym rozwiązaniem),

  • naszym domyślnym trybem jazdy powinien być tryb C lub E - o trybie sportowym powinniśmy na te 1500 km zapomnieć,

  • biegi powinniśmy zmieniać na wyższe najpóźniej wtedy, kiedy wskazówka znajduje się w ostatniej jednej trzeciej części obrotomierza przed czerwonym polem,

  • nie należy redukować biegów ręcznie w celu hamowania silnikiem,

  • powinniśmy unikać dużych obciążeń jednostki napędowej (np. pełna prędkość obrotowa)

  • w przypadku aut z automatycznymi przekładniami nie należy aktywować kick down.

Dotyczy to zresztą nie tylko samochodów nowych, ale też i takich, w których wymienione zostały istotne elementy układu napędowego.

Docieranie silnika w samochodach sportowych i wyczynowych

W tym przypadku cała procedura jest bardzo podobna, chociaż niektóre szczegóły różnią się od aut zwykłych aut osobowych. Za przykład może posłużyć Mercedes-AMG GT Coupe - w jego przypadku:

  • dystans docierania jest taki sam, jak w przypadku samochodów cywilnych i wynosi 1500 km,

  • również należy jeździć ze zmienną prędkością i zmienną prędkością obrotową,

  • nie należy przekraczać prędkości 140 km/h,

  • maksymalną prędkość obrotową dla okresu docierania, czyli 4500 obr./min, można osiągać tylko na krótki czas,

  • jeździć należy w trybie jazdy C,

  • biegi powinniśmy zmieniać na wyższe najpóźniej wtedy, kiedy wskazówka znajduje się w ostatniej jednej trzeciej części obrotomierza przed czerwonym polem,

  • nie należy ręcznie redukować biegów, żeby hamować silnikiem,

  • nie należy wykorzystywać kick down.

I tak samo, jak ma to miejsce w przypadku samochodów cywilnych, podobną procedurę trzeba przeprowadzić również po wymianie elementów układu napędowego.

Czy po docieraniu silnika trzeba wymienić olej silnikowy?

Nie ma takiej konieczności i nie ma takiego zalecenia. Czasy, kiedy stosowano specjalne oleje na czas docierania, które dopiero po procesie dotarcia wymieniano na właściwy, dawno już minęły. Można więc spokojnie po przejechaniu 1500 km odczekać z wymianą oleju silnikowego na pierwszy, wskazany przez komputer przegląd.

Co oczywiście nie oznacza, że nie można tego zrobić - trudno bowiem zakładać, że wymiana oleju może jednostce napędowej w jakikolwiek sposób zaszkodzić.

Dotrzeć musi się nie tylko silnik.

Warto przy tym pamiętać, że ułożenia po wyjeździe z salonu potrzebuje nie tylko silnik. Kalibracji wymagają też chociażby systemy wspomagania jazdy i ich czujniki, które po przejechaniu określonego dystansu mogą działać dużo lepiej, niż działały od razu po odebraniu auta.

Specjalne warstwy ochronne pokrywają też nowe okładziny hamulcowe, tarcze hamulcowe oraz opony. Wszystkie te elementy osiągają pełnię swoich możliwości dopiero po przejechaniu kilkuset kilometrów.

Tym bardziej więc warto na początku obchodzić się z samochodem ostrożnie - aby potem już bez skrępowania móc korzystać z pełni jego możliwości.

.
Previous
Previous

Samochód elektryczny - jakie to przynosi korzyści?

Next
Next

Nowy Mercedes GLA - Prezentacja / Pierwsze wrażenia - (GARCAREK x Kameralnie)